Dillon - The Unknown [RECENZJA]

02:26

Dillon - The Unknown

4/10

Jest trochę niesprawiedliwości w przyjęciu za swoistą zasadę oceny artystów przez pryzmat ich wcześniejszych dokonań. Oczywiście mogłabym napisać, że to, co broni materiał znajdujący się na nowym albumie artystki to ona sama - jej wokal, barwa, delikatność. Mogłabym również odżałować fakt, że to nie ta sama Dillon, którą poznałam za sprawą kawałka Your Flesh Against Mine. Liczę jednak na jakąś podpowiedź, która pozwoli mi zrozumieć dlaczego tak, a nie inaczej. By zrozumieć twórczość ukrytą pod szyldem Dillon, trzeba bowiem poznać przeszłość artystki. I tu kolejne rozczarowanie. Jak się okazuję, w tym, co miało być otwarte i osobiste zarazem mało jest intymności. Wokalistka wciąż nie daję nam się poznać na tyle, abyśmy mogli zrozumieć, jakie emocje kierowały nią podczas nagrywania albumu The Unknown. I nie chodzi tu o teksty wyśpiewywane przez artystkę, bo w tych możemy doszukać się pewnego rodzaju żalu, czy tęsknoty. Zabrakło tego przejmującego wokalu, który wyraziłby emocje.

Przejdźmy jednak do dobrej strony tego albumu. Pomimo wrażenia, iż wszystkie 12 utworów, znajdujących się na płycie zlewa się w jedną całość, udało mi się odnaleźć coś godnego zachwytu, coś "mojego". Do takich kawałków z pewnością zaliczam Currents Change, o ciekawych teksturach, czy In Silence o aksamitnym wokalu. Równie mocno zafascynował mnie utwór A Matter of Time, który stał się jednocześnie balladą zapowiadającą płytę. Tkwię jednak w przekonaniu, że pomysły aranżacyjne nie zostały do końca wykorzystane.

Po cichu przyznaję, że z utęsknieniem czekałam na ten album. Na intymne, delikatne, subtelne piosenki z nutką nowoczesnej, popowej elektroniki. Artystka bowiem dała się nam poznać dzięki takim dźwiękom. Nie zostaję jednak obojętna na starania wokalistki i doceniam jej zamysł. Być może okazją do lepszej interpretacji tego albumu, jako całości będzie koncert artystki. Dillon bowiem przyjedzie do nas promować swój najnowszy album. Zagra w Warszawie, Poznaniu oraz Katowicach.



PF

You Might Also Like

0 komentarze