Natasza Ptakova chce Wam coś powiedzieć [WYWIAD]
13:50Natasza Ptakova / mat. prasowe |
Trio, przy współpracy z Martinem Wałachem (kontrabas) oraz Krzysztofem Pszczółką (perkusja), osiągnęło swój pierwszy sukces w maju tego roku, kiedy premierę miała ich debiutancka EP-ka zatytułowana K.A. Na całość materiału składają się cztery utwory charakteryzujące się ciekawym brzmieniem i bogatą warstwą liryczną. Wydźwięk całego krążka nie pozostawi w nas cienia obojętności, gdyż wokal i słowne igraszki Natalii bardzo dogłębnie grają na naszych emocjach. Warto więc poświęcić tej płycie nieco więcej uwagi, która skupi się na zdecydowanie najmocniejszej stronie zespołu – liryce. Może Wy znajdziecie w nim jeszcze więcej zalet? Bo mnie bez reszty pochłonął wokal, poza którym chyba nie chce widzieć nic więcej. Na razie.
YP: Co chcielibyście przekazać swoim słuchaczom w pierwszym kontakcie? Co powinni o Was wiedzieć?
Natasza Prakova: Powinni
wiedzieć, że poprzez muzykę wyrażamy nieskończenie wiele emocji,
pewnych doświadczeń i wydarzeń. Powinni wiedzieć, że muzyka wypełnia
przestrzeń i to właśnie ją jako pierwszą wlewamy z rana do kubka zamiast
kawy. Dlatego to takie ważne, jeśli słuchacze chcą i potrafią w jakiś
sposób odbierać, a także definiować to, co tworzymy.
YP: Kilka miesięcy temu wydaliście swój pierwszy materiał, czy teraz zmienilibyście coś w tym albumie?
Natasza Prakova: Nie. Żelazne zasady: Nigdy niczego nie żałuj w swoim
życiu oraz Nic nie dzieje się przez przypadek. Ten materiał musiał
ujrzeć światło dzienne w takiej postaci, bo bez tego nie wiedzielibyśmy
jaki zrobić następny krok. Zresztą... sam tytuł EP-ki zdradza pewną
zależność. Jednakże wszystko w swoim czasie.
YP: Skąd czerpiecie inspiracje?
Natasza Prakova: Jak już wyżej wspomniałam, muzykę traktujemy jako
wartość wyższą. To ona nas budzi, motywuje, odpręża, odpycha, przyciąga i
usypia. Inspirujemy się doświadczeniami oraz spostrzeżeniami. Ostatnio
zauważyłam pewną zależność – im więcej tworzymy, tym więcej mamy
pomysłów. To fajna zależność.
YP: Zaczęliście koncertować z nowym materiałem, jak publiczność reaguje na Waszą muzykę? Jesteście z tego zadowoleni?
Natasza Prakova: Owszem, z początkiem trasy K.A. Tour publiczność
powitała nowy, świeższy materiał. Ciężko powiedzieć, jak reagują. Warto
by zadać to pytanie głównie im. Z naszych obserwacji, jak i szeptów pod
sceną wynika, że koncerty są „na plus”. Zatem... jeśli zadowolenie ma
dotyczyć owych opinii – zdecydowanie jesteśmy zadowoleni! A jeżeli mowa o
zadowoleniu ze świeższego materiału... cóż, również bardzo się cieszymy.
Przede wszystkim dlatego, że możemy się nim dzielić z tak wspaniałymi
ludźmi!
YP: Jakie są Wasze dalsze plany? Będzie długogrająca płyta?
Natasza Prakova: Oprócz stale rozwijającej się trasy koncertowej
promującej K.A. [EP], w tym roku w sieci pojawi się singiel promujący
nadchodzącą LP. Trwają też prace nad teledyskiem do tegoż właśnie
utworu. Coś, co na pewno mogę zdradzić, to zmiana charakteru zarówno
singla, jak i całej płyty. K.A. była i jest wprowadzeniem. Czymś,
dzięki czemu wiemy, co zrobić dalej. Spodziewajcie się czegoś
konkretnego. To będzie coś a'la poczwórne espresso ze Starbucksa.
AK
0 komentarze